top of page

JESZCZE SZTUKA nie zginęła

Zaktualizowano: 12 lut 2022



Agnieszka (Jaga) Sokołowska Ur. 1952 r. w Warszawie. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie a także na Uniwersytecie Warszawskim podyplomowe studium - Biblioteki Naukowe. Jest współtwórcą ZA oraz członkiem założycielem ZRZESZENIA ARTYSTYCZNEGO ZA. Od roku 1974 bierze udział w realizacjach ZA: 1975 – KONCERT NA KROPLE WODY w Domu Artysty Plastyka. Warszawa. 1977 – ETIUDA DROGI dworzec PKP, Skierniewice. 1981 – SACRUM, Wielka Aula Politechniki Warszawskiej. 1986 – MISTERIUM BOLIMOWSKIE , Muzeum Narodowe - Pałac w Nieborowie oraz Muzeum w Łowiczu. 1992 – KATHARSIS, aranżacje przestrzenne realizowane w kościołach, galeriach i w plenerze. 1997 do dziś – uczestnik i współtwórca FESTIWALU SZTUKI NAJNOWSZEJ ZA.


więcej


Agnieszka (Jaga) Sokołowska



MARSHALL MCLUHAN


ORAZ 30 LAT ISTNIENIA AUTORSKIEJ GALERII „ZA”


IM. MARIANA BOGUSZA


Artysta, który nie potrafi uwolnić się od powtarzania jednostronnych ukierunkowań kulturowych sprzeniewierza się swojemu powołaniu. Francoise Gilot w swej książce Life with Picasso (Życie z Picassem) notuje następującą uwagę:


Gdy maluję, zawsze staram się stworzyć obraz, którego ludzie nie oczekują i którego nawet nie zechcą zaakceptować. To mnie interesuje i w tym właśnie sensie mówię o sobie, że ciągle próbuję burzyć porządek rzeczy. Rzecz w tym, że stwarzam człowiekowi obraz jego samego, przy czym obraz ten składa się z elementów zapożyczonych z tradycyjnych obrazów, oddających zwykłe widzenie, lecz elementy te są złożone razem w sposób tak zaskakujący i niepokojący, by człowiek nie mógł uchylić się od rozważenia pytań, które ten obraz stawia.1/ Edward Hall w pracy The Silent Language ( Milczący język ) mówi o tym że: Prawa rządzące środowiskiem, jego strukturą i ogólny układ umykają percepcji ludzkiej z wyjątkiem tych przypadków, kiedy dla przyciągnięcia uwagi zostaje celowo stoworzona antysytuacja lub antyśrodowisko.2/



Typową reakcją ludzi na niszczące działanie nowej techniki jest chęć odbudowy starego środowiska bez wykorzystania otwierających się nowych możliwości. Dowodzi to niezrozumienia istoty działających wokół sił. Zdaniem McLuhana - oznacza to również, że nie potrafimy wykształcić środków koniecznych do panowania nad nowym środowiskiem. Artysta będąc twórcą anty-środowiska pozwala nam dostrzec wiele nowych elementów środowiska najbardziej aktywnych w przekształcaniu warunków życia ludzkiego. Prawdopodobnie z tego właśnie powodu w ubiegłym stuleciu w niektórych sferach uważano artystów za wrogów czy nawet przestępców.3/


Picasso powiedział: Sztuka i wolność są jak ognie Prometeusza, trzeba je wykraść i wykorzystać do walki z ustanowionym porządkiem. Sztuka oficjalna, otwarta i powszechnie dostępna to po prostu nowy akademizm. Jeśli sztuka uzyska kiedykolwiek prawo obywatelstwa w mieście to tylko wówczas, gdy stanie się już tak rozwodniona, pozbawiona żądła, bezsilna, że nie warto o nią walczyć.4/ Społeczeństwo pozostaje zawsze krok w tyle za swoim środowiskiem.5/



Etiuda Drogi 1977


Twórcą jest każdy kto pracując w jakiejkolwiek dziedzinie - w pełni rozumie jakie znaczenie ma jego działalność oraz nowa wiedza dla czasów, w których żyje. Jest to człowiek o świadomości zintegrowanej, potrafi skorygować współzależności między zmysłami, nim zadane przez nową technikę uderzenie sparaliżuje świadome działanie. Jeżeli - mówi McLuhan - sztuka jest źródłem precyzyjnej wiedzy o tym jak przekształcić własną psychikę 6/ - to jak należałoby tę prawdę przekazać ludziom mogącym z niej wyciągnąć wnioski praktyczne?



Wynagradzanie artystów - mówi McLuchan - i otaczanie ich szacunkiem może być sposobem na to, by zignorować ich prorocze dzieło i zapobiec wyciąganiu z niego w porę zbawiennych wniosków. Duża rola w tego typu działaniach przypada całemu zbiurokratyzowanemu systemowi upowszechniania sztuki, który traktuje artystę jako luksus, błahostkę, lub wręcz pigułkę uspokajającą.



Przemiana jakiej uległa sztuka współczesna polega nie tylko na zrezygnowaniu z przedstawiania ale i na odrzuceniu fabuły. Ciągła narracja w poezji, powieści i filmie ustąpiła miejsca wariacjom tematycznym. Przed wynalezieniem druku skryptor, autor i czytelnik stanowili jedność. W epoce druku, autor i wydawca reprezentują wysoko wyspecjalizowane formy działania. Książka drukowana, była pierwszym produktem masowym i dała początek jednolitym cenom. Obecnie - dzięki kserografii autor, wydawca i czytelnik znów się jednoczą - książka wykonana jest stosownie do indywidualnych potrzeb odbiorcy.



Projekt Agnieszki (Jagi) Sokołowskiej, 1979


W wieku informacji środowiskiem staje się sama informacja. Wyposażając naszą planetę w satelity i anteny tworzymy środowiska ogarniające ziemię. Szczególną właściwością jest ich złożoność – przekształcają swą zawartość w formy archetypowe. W miarę przekształcania się w zawartość nowego środowiska informacyjnego - ziemia - można tak powiedzieć - zmienia się w dzieło sztuki.



Dopiero gdy pojawia się nowe środowisko dostrzegamy istnienie starego. Tylko dzieci i artyści - mówi McLuhan - dzięki swemu bezpośredniemu spojrzeniu widzą samo środowisko. Artyści dają nam antyśrodowiska, które pozwalają zobaczyć środowisko właściwe. Aby to, antyśrodowisko mogło spełnić swoją rolę trzeba je stale odnawiać.7/


W okresie przyspieszonych przemian potrzeba dostrzegania środowiska staje się coraz pilniejsza. Z drugiej strony, właśnie przyspieszenie przemian coraz bardziej to postrzeganie uniemożliwia. Bernard Russell powiedział: gdyby temperatura wody w wannie podnosiła się zaledwie pół stopnia na godzinę, kąpiącemu się nigdy by nie było za gorąco. Nowe środowiska ustanawiają nowe progi wrażeń zmysłowych - to z kolei zmienia nasze oczekiwania i pogląd na świat. Naszemu światu potrzebna jest metoda określania progów wrażeń zmysłowych oraz dokładne badanie zmian, którym ulegają one pod wpływem postępu techniki. 8/



Misterium Bolimowskie, 1979


Obecnie stoimy przed problemem wyboru między wizualnymi i awizualnymi metodami kodyfikowania i analizowania rzeczywistości. Fizyka współczesna przenosi nas w świat niemożliwy do przedstawienia w kategoriach wizualnych, gdyż nie potrafią one oddać występujących tam prędkości ani wielkości. Do takich zjawisk odwołuje się John R. Platt w pracy „The step to Man”(Krok ku człowiekowi), gdzie wyjaśnia jak będzie można kiedyś zmieścić dwadzieścia milionów istniejących obecnie na świecie książek w bibliotece elektroniczmej nie większej niż główka szpilki.. 9/



Dzisiejsza sztuka popularna silnie angażuje odbiorcę i jest zupełnie pozbawiona tych cech wizualnych którymi odznaczała się uznana sztuka z ubiegłego wieku. Jest wyrazem buntu przeciwko humanistycznej koncepcji sztuki. Cezane jako jeden z pierwszych twierdził, że zadanie sztuki nie polega na wyrażaniu ideału religijno - moralnego lub humanistycznego - lecz na tym by odmalować te formy, które dokładna obserwacja pozwoli wyróżnić spośród mglistych impresji wzrokowych. 10/ Konsekwencją takich poglądów był kubizm a później proces stopniowego oczyszczania formy w wyniku którego powstała sztuka abstrakcyjna czyli niefiguralna. Ten typ sztuki rozpowszechnił się wśród artystów wszystkich dziedzin i podobnie jak technika zostanie już z nami na dobre.



Nowy przekaźnik tworzy nowe środowisko, zmienia również relacje między czytelnikiem a bohaterami. Bohater współczesnej powieści budzi pełne zaangażowanie czytelnika i każe mu utożsamiać się ze sobą, podczas gdy bohater starych powieści przygodowych był raczej typem arystokraty, z którym niełatwo było się identyfikować. Nowy bohater to postać o cechach zbiorowych, a nie jednostkowych, nie jest on całkiem wolny od zewnętrznych nacisków, gwałtu i bezprawia. Podobnie jak zbrodniarz narażony jest na to samo zło, które ma zwalczać. Nowy bohater jest inny dlatego, że reprezentuje wszystkich swoich czytelników. Książkowe postacie są więc nieprawdopodobne, sytuacje stereotypowe a koniec można z góry przewidzieć. Mimo tego współczesne powieści mają siłę przekonywania na płaszczyźnie odczuć. Siła ta tkwi w realności przekazywanych czytelnikowi przeżyć, w ciągłości napięcia oraz mocnej akcji. Na tej samej zasadzie - mówi McLuhan - współczesne malarstwo nie pozwala na oglądanie dzieła w sposób niezaangażowany i z jednego tylko punktu widzenia. Malarz współczesny stwarza widzowi okazję do prowadzenia dialogu w granicach zakreślonych przez gatunek sztuki odchodzący od racjonalnego świata wizualnego ku pełnemu zaangażowaniu wszystkich zmysłów człowieka .11/



Sztuka jest intelektualnym uzbrojeniem człowieka. Jako anty-środowisko jest rodzajem czarodziejskiego zwierciadła, w którym możemy oglądać z nową wyrazistością to, co nas otacza. Wiedza uzyskana w ten sposób jest naszą obroną przed kolejnym zagrożeniem.

"Misterium Bolimowskie" Wielka Aula Politechniki Warszawskiej, 1981


Oto wyraźny i dający się praktycznie zastosować sposób na przetrwanie nie daje jednak dalszej perspektywy, celu, do którego zmierza ludzkość. Jesteśmy naukowcami, artystami, politykami, ale często nie uświadamiamy sobie faktu, że gwiazdy wschodzą i zachodzą. Nasza współczesna cywilizacja jest obojętna na gwiazdy nie tylko dlatego, że większość z nas nie może ich zobaczyć. Istnieją ku temu głębsze przyczyny. Nawet jeśli porzucimy miasta, gwiazdy nie zmieszczą się w naszych projektach powrotu do natury. Po prostu nie ma ich w naszym spojrzeniu na świat. Patrzymy na nie, odwracamy głowę z zachwytem i podziwem, że mogą istnieć w takiej obfitości. I tylko tyle. Wyjątek stanowią jedynie poeci:




a jednak


słucham - nadsłuchuję


czas


niewiele zmienia


w myśli - mojej


szlak wytyczony został


chyba wcześniej




mam na to dowody:




gwiazdy na niebie 12 /




Nasze więc zainteresowanie kosmosem sprowadza się do śledzenia lotów satelitów: Do takiego właśnie poziomu, przypominającego kolonie bakterii, w których marniejemy od urodzenia, zredukowała nas technologiczna mania. Jedynie natura ma swój pierwotny związek z gwiazdami. Człowiek przestał być jej integralną częścią. Zamieszkuje świat coraz bardziej przez siebie wymyślony.13 /



Zasada gwiezdnej orientacji ważna kiedyś dla rolników, żeglarzy, karawan - obecnie jest zapomniana. Myślenie nasze dryfuje bez żadnego celu - coraz większa liczba ludzi trafia do szpitali psychiatrycznych lub żyje w domu uzależniona od środków uspakajających. Straciliśmy orientację w odniesieniu do pór roku (włączamy klimatyzację gdy się pocimy, lub ogrzewamy gdy jest nam zimno): Nasz biologiczny zegar, znany pod nazwą rytmu cirkadialnego (okołodobowego) nadal w nas działa, lecz nie znajduje kontaktu ze światem zewnętrznym. Staje się cyklem uszkodzonym, rosnącym w nas, ale nigdy nie sprzęgającym się z otoczeniem.14 /


Stajemy się nic nie znaczącymi ciałami, maszynami zaprogramowanymi na dowolny zbiór cykli – oddzielamy się od naszego otoczenia. Czytając o sprawach jasnych i logicznych rozumiemy je lecz nie pojmujemy. Przyswajanie czegoś składa się bowiem zarówno ze zrozumienia istoty badanego przedmiotu jak i umiejętności jego zastosowania. Problemy, z którymi nie potrafimy powiązać naszej psychiki, pozostają nam obce i rozumiemy je powierzchownie, bo nie mamy z nimi wewnętrznego związku i dlatego ostatecznie odłączeni jesteśmy od rzeczywistości. Nie dostrzegamy i nie rozumiemy otaczającego nas środowiska



Czyli - dziś artysta staje się także ziemią obiecaną przyszłości. Artysta bowiem kształtuje, analizuje, wyjaśnia formy życia i struktury stworzone przez obecną technikę; jest nie tylko człowiekiem wykształconym, jest przede wszystkim o s o b o w o ś c i ą piszącą szczególną historię przyszłości, gdyż tylko on rozumie istotę teraźniejszości (Wyndham Lewis).



Według McLuhana : fakt ten jest obecnie warunkiem przetrwania ludzkości. 15 / McLuhan nie daje perspektywy ale daje szansę na przetrwanie - daje czas w którym człowiek poprzez kolejne stopnie rozwoju techniki i rozumienia siebie zbliży się do punktu przecięcia się dwóch równoległych - do tej wielkiej niewiadomej jaką jest sens i cel istnienia życia.




uderzamy


niebo ziemią


ziemie lotem


i tak wrastamy w siebie


i tak wrastamy w strach


w formę


i tak upływa nam czas


ten niezbadany kruszec


wszechwładnie nam panujący


gdzie człowiek rozrywany


na strzępy - wierzy - że


przeżyje, bo jego przeznaczeniem


jest przecież szczęście


gdyż


w gwiazdach ma los podobno


zapisamy


- los mocarza 16/







Bibliografia


1. M McLuhan Wybór pism, Warszawa, 1975, s. 307


2. Tamże, s. 308


3. Tamże, s. 311


4. Tamże, s. 311


5. Tamże, s. 312


7. Tamże, s. 77


8. Tamże, s. 319


9. Tamże, s. 324


10. M.McLuhan Wybór pism Warszawa, 1975, s. 327


11. Tamże, s. 22


12. W.Sokołowski Trwanie pomimo, 1993, s. 113


13. Robert KG. Temple Tajemnica Syriusza, Poznań 1992, tom 2, s. 89


14. Tamże, s.89


15. M McLuhan Wybór pism Warszawa, 1975, s. 76


16. W. Sokołowski Trwanie pomimo, 1993 s. 101





4 wyświetlenia

Comments


bottom of page